Zbieram puszki po preparacie mlekozastępczym. Miały być do deku, ale to też wspaniały pomysł.
O, coś dla mnie! Nawet nie wydaje się takie trudne z Twoim "krok po kroku", chociaż w życiu bym czegoś takiego sama nie wymyśliła...
Pomysłów masz bez liku:)Sama bym na to nie wpadła:)Dzięki za tutka.Pozdrawiam:)
fajna pucha :)
świetnie pomyślane i takoż zrobione :)
Zbieram puszki po preparacie mlekozastępczym. Miały być do deku, ale to też wspaniały pomysł.
OdpowiedzUsuńO, coś dla mnie! Nawet nie wydaje się takie trudne z Twoim "krok po kroku", chociaż w życiu bym czegoś takiego sama nie wymyśliła...
OdpowiedzUsuńPomysłów masz bez liku:)Sama bym na to nie wpadła:)Dzięki za tutka.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńfajna pucha :)
OdpowiedzUsuńświetnie pomyślane i takoż zrobione :)
OdpowiedzUsuń